polkowicz

Żeby nie było NFZ to znaczy narodowy Funduż zdrowia. Sorki że nie pisze notek codziennie, ale ostatnio mam problemy ze zdrowiem. Jaśniej mówiąc, moja lewa noga znacznie ucierpiała po środowym włefie. Zostałem bardzo bżydko sfałlowany przez Radna Nitnera. Dzisiejszy cały dzień był związany z 2 rzeczami: 1 niesamowitym bulu dużego palca u nogi i kości śrudstopia; 2 znalezieniem hirurga który coś z tym zrobi. Początek poszukiwania hirurga zaczoł się ok 11.00 Skończył ok 16.00 i jak tu nie kochać lekarzy. Lekarz powiedział że jutro mam zrobić zdjęcia i przyjść do niego na konsultacje. Dał mi coś ala szyna na noge zrobioną z szyny na renke i kazał poruszać się o kulach. Męczyłem się troche z nimi, ale dałem sobie rade. Jutro się okarze co mnie czeka. Dobra nie będe zanudzał. Pozdro i nara.

Nareszcie mam pożądny blog i jakoś on wygląda. Zapraszam do odwiedznia tego bloga i dawania komentów do notek. Chyba żę ktoś ma się wydurniać to niech wogule tu nie wchodzi. Zmienie temat na troche bardziej zabawny. Niewiele by brakowało a Artur został by wykastrowany przezemnie i pobity przez Kasie. Niestety powodu niemoge zdradzić. W sobote i niedziele byłem na turnieju z kosza. Zajeliśmy 2 miejsce, a ja zostałem ogłoszony najlepszym obrońcom w całym turnieju. W nagrode dostałem szlifierke i zestaw śrubokrętów. Oprucz mnie wyrużnieni zostali Jakub Krakowczyk i Sędzimir Szulik, za najlepszych atakujących w drużynie. Ja się bardzo ciesze, ponieważ te wyróżnienie jest największym jakie kiedykolwiek dostałem. Nie spoczne jednak na laułrach. Te wuróżnienie jednak też zobowiązuje. Musze być najlepszy, dlatego trenowanie to mój obowiązek. Dobra ja się zbieram bo zaraz na trening lece. Pozdro 4 all.

Cześć śledzie. Jak leci. Zapraszam ponownie, bo ta notka się dopiero zaczea ale się już musi skończyć. Więc nara. Następna notka będzie lepsza.